Rammstein (często zapisywane skrótowo jako R+) – niemiecki zespół grający muzykę z gatunku tanz metal. Tak przynajmniej twierdzi Wikipedia. Jest to z pewnością grupa, o której ma pojęcie część osób na forum. Nie uważam się za ich wielką znawczynię i fankę. Znam jednak trochę utworów.

Du hast
Amerika
Sonne
Benzin
Laichzeit

Pozwolę sobie też zaprezentować najbardziej przeze mnie lubiane.

Feuer und Wasser
Rosenrot
Engel

Dlaczego ich aż tak nie uwielbiam? Mam do tego zespołu trochę zastrzeżeń. Jednym z nich jest to, że większość ich piosenek zdaje się być monotonna, z wielokrotnie powtarzanymi riffami. Choćby na przykład ta.
Sprawia to, że jestem w stanie R+ słuchać nieczęsto i ich utwory bardzo szybko mi się "nudzą". Ale to moja opinia.

[Ja dzisiaj nie mam siły się wywnętrzać i gadać o Miłości Mojego Życia, innym razem.]
Ale... Ale... Czemu akurat "Los"? "Los" to Rammstein nietypowy, bluesowy, od czapy. *szok*

E: W ogóle jakiś taki dziwny ten wybór piosenek. Ja się generalnie zgadzam, że Ramsztajn jest letko wtórny, jednakowoż dałaś piosnki z jednego sortu, te bardziej spokojne, zalatujące melancholią i balladą. Czyby porównać "Feuer und Wasser" do, na przykład, "Laichzeit", a "Laichzeit" do, na przykład, "Ameriki", obraz byłby ciut inny.

Nie wiem czemu Los. Dałam to, co mi do głowy przyszło, zdaję sobie sprawę z "inności" tej piosenki. Są inne, choćby Sehnsucht. Nie znam dość dużo ich utworów na pamięć, do niektórych dawała mi linki Nofink i wyleciały mi z pamięci. Mein Land również nie przypada mi do gustu, jak i Du riechst so gut.

Wybór piosenek dziwny? Tamte są moje ulubione. ^^"

Dziwny w tym sensie, że mało reprezentatywny.

Ja nie dałam, by reprezentować, tylko by pokazać, które najbardziej mi się podobają. To już chyba wiadomo. Ale mogę i dodać inne do opisu, nie ma sprawy.

Zespół który przez większość czasu uważałam za "takich tam szwabskich krzykaczy, tworzących piosenki typu Du Hast, tak naprawdę to strasznie przereklamowanych". Jednak teraz jestem jak najbardziej oddalona od takich osądów, a Du Hast bardzo lubię. R+ nauczyli mnie, że aby o czymś wyrażać opinię, trzeba to dokładnie poznać.
Poznałam ich i co? I stwierdziłam, że to jest właśnie to czego szukałam - moje życie, moja rodzina, mój świat. Nie powiem, że mnie do nich przekonano. Raczej otworzono moje serce :) uświadomiono mi, że to właśnie muzyka dla mnie, pokazano mi "co to właściwie jest ten cały Ramsztajn".
R+ nauczył mnie jeszcze, że niemiecki nie gryzie, a nawet bardzo ładnie brzmi.
Jakby co, nie znam się na nich prawie w ogóle, bo za fankę mam się od bardzo niedawna.