Często jest tak, że w danym towarzystwie istnieje tak zwana grupa "wiodąca", zwana także towarzystwem wzajemnej adoracji, gdzie każdy ma jak najwięcej do powiedzenia i nawzajem sobie mówią "Och, jak ładnie dziś wyglądasz!". Zarazem, częstym zdarzeniem jest obgadywanie. Sama nie jestem tego ofiarą, bo nie wnikam w (trudne) sprawy moich kochanych koleżanek z klasy. Niemniej jednak widzę, jak to często mówią, że ta wygląda tak, a ta inaczej, że ktośtam coś powiedział... a gdy obgadywana osoba pojawi się w towarzystwie, już zaraz jest wielka przyjaźń. Nie znoszę takiej fałszywości! Co o tym sądzicie? Też tak macie w swoim środowisku?
Offline
Często się z tym spotykam. Szczególnie jedna osoba z mojej klasy jest taka. Można by powiedzieć, że nie jest dwulicowa, tylko wielolicowa. Dużo razy się na tym przejechałam. Niedawno znalazłam sposób, jak rozpoznawać takie osoby. Podczas rozmowy będzie chciała mówić tylko o innych. Powie, że chce się zwierzyć, ale to będzie przechodziło granice normy. Wtedy nie warto z taką osobą rozmawiać. Kto wie, pewnie z tym, którego właśnie obgadywała, będzie rozmawiać na twój temat?
Czego na tym świecie nie ma normalnych ludzi?
Offline
User
Ooo... Moja "dobra" kumpela uwielbia takie tematy. Plotkara, to przy niej mały pikuś. Sama jedna mogłaby robić za sieć "Wiesz? Nie? To zaraz się dowiesz!", bo wie dosłownie o wszystkim i o wszystkich ;D
Osobiście, nie mam problemu z takimi osobami. Nie wiem czy mnie obgadują. Nie. Może inaczej - Jestem pewna, że mnie obgadują, bo osoba z moim charakterem nie przejdzie koło takich i nie piśnie ani słowa. Zwłaszcza, że jeśli wiem, że mnie obgadują. Miej je panie Boże w swej opiece. W ogóle to ja tego nie rozumiem... No cóż. Mam dużo koleżanek padających ofiarą obgadywania, i staram się stawać w ich obronie, no chyba, że nie widzę sensu. A rzekome obgadywanie sięga niemal podstawówkowych klimatów. -_-
Nie mniej jednak widok plotkujacych dziewczyn jest w miare normalny, ale ostatnio mój dobry kolega, powiedział mi, że "przypadkiem" (xD) usłyszał jak jakaś grupka chłopaków gadała na temat "niskiej z porywczym charakterem i z nietypowym imieniem" o,O Jak można się zastanowiać, jest takich dużo... Oczywiście cieżko było w to uwierzyć, i poprosiłam o szczegóły. Dobry Boże... to był największy błąd mojego życia! Normalnie spaliłam buraka i więcej słuchać nie chciałam. Ale takim oto sposobem zorientowałam się, iż był całkiem dokładnie poinformowany odnośnie ciekawych rzeczy wyjętych z mojej garderowby ;> Tak, tak... stwierdził, że "przechodząc tylko tyle usłyszałem"- Taa... bo takie DŁUUUUGIE i dość szczegółowe wieści da się usłyszeć. Noo chyba, że chodził w kółko i paplał razem z nimi.
Porażka... x_X
Offline
Chłopaki też strasznie obgadują!
No ale mnie tam nie obchodzi czy ktoś o mnie plotkuje. Jeśli uważają mnie za tak ciekawą i kontrowersyjną osobę, to proszę bardzo!
Offline
User
Nofink napisał:
Chłopaki też strasznie obgadują!
No ale mnie tam nie obchodzi czy ktoś o mnie plotkuje. Jeśli uważają mnie za tak ciekawą i kontrowersyjną osobę, to proszę bardzo!
No dokładnie! Ach... A twoje Ego rośnie... No proszę! Nawet, ci co obgadują, dbają o twoją samoocene xD
Ostatnio edytowany przez MementoMori (2013-06-06 15:10:07)
Offline
No a dzisiaj w szkole przekonałam się, że chłopaki tak potrafią za przeproszeniem tyłek komuś obmyć, że aż szok, bo cała klasa obgadywała takiego jednego idiotę, który cały czas jedzie na ściągach, a na końcu będzie miał pasek.
Offline
Pogromca błędów
Tak bardzo nie mam empatii. Nie rozumiem waszego problemu. :'(
Jak dla mnie to dość naturalne, że się rozmawia o ludziach. Wymienia się opinie, przekazuje się dalej historie (a w internecie przy obcych ludziach to już w ogóle), komentuje się głupie zachowanie, ubiór. Nie wiem no, to jakby jest ryzyko wkalkulowane w funkcjonowanie w społeczeństwie.
Chociaż, tak prawdę mówiąc... jestem chyba tak wielkim egocentrykiem, że nie kręci mnie rozmawianie o innych ludziach. Wolę koncentrować się na rozmówcy, na sobie lub na abstrakcyjnych zagadnieniach.
Offline
die_Kreatur napisał:
Jak dla mnie to dość naturalne, że się rozmawia o ludziach. Wymienia się opinie, przekazuje się dalej historie (a w internecie przy obcych ludziach to już w ogóle), komentuje się głupie zachowanie, ubiór.
Tak, ale zwykłe wymienianie opinii o ludziach to co innego niż obgadywanie. Jeśli pierw się mówi: "Ale ta Marta jest gruba, a w dodatku straszna z niej idiotka. Widziałaś, jak podrywała Piotrka? Zdzira!", a zaraz potem: "Cześć, Marta! Ale ślicznie wyglądasz. Co tam u ciebie, kochana? Właśnie rozmawiałam z tą kretynką"?
die_Kreatur napisał:
Chociaż, tak prawdę mówiąc... jestem chyba tak wielkim egocentrykiem, że nie kręci mnie rozmawianie o innych ludziach. Wolę koncentrować się na rozmówcy, na sobie lub na abstrakcyjnych zagadnieniach.
Witaj w klubie!
Offline
Pogromca błędów
A, o tym mówimy. Dobra.
Wciąż nie rozumiem, czemu się tym przejmujecie. To po prostu czyste kompleksy, temat zastępczy, budowanie siebie w opozycji do jakichś "innych", walka o utrzymanie się na powierzchni opinii środowiska. I to totalnie nie ma nic wspólnego z wami, tylko z problemami psychicznymi takiej osoby.
Mimo to nadal uważam, że jest to ryzyko wkalkulowane w funkcjonowanie w grupie. Ponadto imo czarny pijar nie jest nawet jakąś wielką przeszkodą do normalnego funkcjonowania w tejże grupie - ludzie jednak mają własny rozum i umieją dokonać samodzielnych ocen (a jeśli nie umieją, to też jest wyznacznik wartości takiego człowieka). Ważne, żeby po prostu postępować dobrze we własnych oczach i kłopot z głowy.
Offline
Najśmieszniejsze są przypadki osób, które mają obsesję "Te idiotki pewnie mnie obgadują", a później same o nich plotkują, po czym rozmawiają z tymi "idiotkami" jakby nigdy nic.
Offline