Yhm, to to akurat kopiowanie jest, więc się nie łam. Kopiowanie i rysowanie z natury to zupełnie inna bajka niż kreacje autorskie. Pod względem trudności to jest tak: wyobraźnia> formy pośrednie> natura> kopiowanie. I o ile z ostatnimi dwoma kategoriami nie mam już większych problemów (nie, żeby było idealnie, bo wciąż bardzo długa przede mną droga), tak wciąż bujam się z rysowaniem z wyobraźni i zaręczam, że nie wygląda to równie wspaniale. Tam wchodzą z butami anatomia, perspektywa, kompozycja, konstrukcje geometryczne i fokle teoria rysunku w całej swej okazałości.
Tak też więc, proszę, nie porównuj Ghostowych fanartów ze swoimi rysunkami, bo to prawdopodobnie inna liga.

Coma napisał:

Sama się uczę, ludzi naturalnych nigdy rysować nie umiałam, jedynie ćwiczę rysowanie w stylu anime i takie tam.

Błąd, cholernie duży błąd. Manga (anime to animacja, also błąd w terminologię Ci się wkradł) to ludzie + uproszczona stylizacja. Ale wciąż ludzie. Bez ogarnięcia anatomii i, hm *myśli, czy używa dobrego Wielkiego Słowa*, motoryki ludziowej raczej nie narysujesz ładnej, dobrej i tak dalej mangi. No nie ma opcji.
Chyba że kopiując, no ale.

...no to się po raz kolejny żeśmy nie zrozumiały. Nie mówię Ci, że nie możesz rysować dla przyjemności jak Ci się podoba (wszak koniec końców me fanarty są też just for fun), tylko... Ojej. Sama zaczęłaś! Chciałam dobrze!

E: Tak czy siak, bez nabycia pewnej wiedzy nigdy nie przekroczysz progu koślawych mazańców. Musisz być tego świadoma.