Ogłoszenie


»Forum można uznać za ukończone! Zapraszamy do rejestracji.«

#1 2013-05-31 21:22:26

 Coma

Admin

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2013-05-28
Posty: 169
Punktów :   

Ramsztajnowo

Nie wiem czemu, ale często śni mi się Rammstein! Nie jestem ich jakąś wielką fanką, a kiedyś śnili mi się niemal codziennie. o.O Opowiem więc jeden z najdziwniejszych i najlepiej zapamiętanych przeze mnie snów.

--

Mój tato był naukowcem, który badał Arktykę i Antarktydę. Ja byłam taka mądra, że w wieku 16 lat skończyłam studia, ale zostałam przymuszona do chodzenia do gimnazjum. Po jakimś czasie jednakże stamtąd zwiałam na stację badawczą mojego taty. Wkrótce dowiedzieliśmy się, że zamiast efektu globalnego ocieplenia, zaczyna się robić efekt globalnego ozimnienia i na terytorium Polski jest Syberia. Wróciłam więc do ojczystego kraju i rzeczywiście - mróz niebywały. Idąc, spotkałam moją koleżankę... Odzianą tylko w wiaderko. Ja się ją pytam, czemu jest właśnie tak ubrana, a ona mi na to, że przecież mieszka pod mostem, więc nic dziwnego, że ją na ubrania nie stać. To postanowiłam pójść do przyjaciela... Udałyśmy się do domu, hmm takiego jakby baraku, bardzo długiego i parterowego. Spotkałam tam Richarda, który okazał się być tym właśnie moim best friendem. Powiedziałam mu, żeby pomógł jakoś mojej koleżance - to on dał jej wojskową kurtkę, ale nie dał jej spodni (dobrze, że ta kurtka była dość długa). Udaliśmy się do domu, gdzie Till i reszta z zespołu grali w karty, ale Till oszukiwał, więc wyrzucili go przez okno. Jak tylko rozwalił szybę, ta znowu jakby sama się poskładała w całość. Richard wyjaśnił, że ich dom jest wyposażony w najnowsze technologie. Potem skierowaliśmy się do pokoju, gdzie były jakby skóry zwierzęce, kły i inne zdobycze z polowań... i wtedy się obudziłam.

--

To tak jakby jeszcze udzieliła mi się piosenka Republiki...


http://s6.ifotos.pl/img/troopervj_nxnssaw.jpg
Córko, mała damo
Z jabłkiem w dłoni - chytrym zwierzątkiem
Przewrotną łasicą nadziei

Offline

 

#2 2013-05-31 22:06:39

 Nofink

Przyszły menel

Skąd: pod mostem
Zarejestrowany: 2013-05-29
Posty: 148
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Epik sen! Pamiętam, jak się polałam (w przenośnym sensie), gdy mi go pierwszy raz opowiadałaś! XD


Cuz I'm praying for rain
And I'm praying for tidal waves
I wanna see the ground give way.
I wanna watch it all go down.

Offline

 

#3 2013-06-02 22:46:06

die_Kreatur

Pogromca błędów

Zarejestrowany: 2013-05-30
Posty: 78
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Mnie się Rammstein śnił raz, ale za to ilość przeszła w jakość.

Otóż śniło mi się, że za kilka dni ma być pewny, ostateczny koniec świata i żeby to uczić, ma być wielki, uroczysty koncert transmitowany na całą kulą ziemską. Zespół, który będzie grać, był wybierany przez losowanie - i padło na Rammstein! Sen składał się z dwóch części. W jednej był cały szum dotyczący tego koncertu, w drugiej śnił mi się sam koncert. Chłopcy udzielali non stop wywiadów, wszędzie były pokazywane ich teledyski i wgl świat zajmował się tylko nimi, tak że jak otworzyłam lodówkę, wyglądała stamtąd gęba Rysia. Potem panowie Ramsztajnowcy szli przez długaśny korytarz wyłożony w całości piaskowymi kafelkami (niektóre kafelki były z ich logiem lub z logiem Volkerball), na końcu którego była bardzo wymyślna śluza, bądąca wyjściem na jeszcze bardziej wymyślną scenę. Na koncercie zagrali właściwie cały swój repertuar i wykorzystali wszystkie efekty pirotechniczne. Na koniec ukłonili się i powiedzieli "Rammstein was kocha". W tle elektroniczny zegar wyświetlił 00:00:00. Chwilę później nastąpiło wielkie BUM i świat eksplodował. W tym momencie się obudziłam.
Co ciekawe, najbardziej z całego snu zapamiętałam wyłożony piaskowymi kafelkami niekończący się korytarz.


http://squiby.net/view/9016996.png http://squiby.net/view/9016994.png http://squiby.net/view/9016985.png http://squiby.net/view/9016976.png

Offline

 

#4 2013-06-02 23:29:51

 Nofink

Przyszły menel

Skąd: pod mostem
Zarejestrowany: 2013-05-29
Posty: 148
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

die_Kreatur napisał:

jak otworzyłam lodówkę, wyglądała stamtąd gęba Rysia.

To mnie dobiło!

Świetny! No po prostu świetny sen!


Cuz I'm praying for rain
And I'm praying for tidal waves
I wanna see the ground give way.
I wanna watch it all go down.

Offline

 

#5 2013-06-03 19:57:51

 Coma

Admin

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2013-05-28
Posty: 169
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

O matko niezły sen. xD A mi się oni śnią w dziwnych um... odsłonach xD (bez skojarzeń).

A koniec świata śnił mi się parę razy. Teraz jednak opowiem coś bez R+.

Śniło mi się, że grałam w piłkę z moją best friend <=3 <3 (geneza tego znaku nie jest akuratnie potrzebna). Jednakże nagle okazało się, że gonią nas źli magowie. Więc uciekamy koło Lidla i na most kolejowy. Miasto wyglądało całkiem normalnie, ale wszędzie unosił się jakby różowy, magiczny pył i wszystko niemal było jak wyjęte z krainy fantasy. Potem zwiałyśmy na ogromne drzewo z różowymi owocami, ale jeden z magów nas dopadł, więc uciekłyśmy do [>klik<] Tobiego. Wyprawił on uroczysty obiad wraz ze swoim zwierzakiem lisem. Mieszkał normalnie w świetnej posiadłości. No i ja wracam sobie od niego zadowolona, aż tu nagle wszystko robi się jaskrawozielono-różowe. I się dowiaduję, że jest koniec świata! Spotykam po drodze moją mamę, uciekamy do naszego mieszkania, schody się walą, zaraz budynek runie, zabieram swoją papugę i modlę się o godny koniec, aż tu nagle na latającym Żuku... [>link<] Tak, takim samochodzie... Spotykam Tobiego i moją best friend, którzy mnie ratują. Mam ciesza, ale zaraz mam również podejrzenia. Jak to? To chyba wina Tobiego... Lis jednakże chciał rozwiać moje wątpliwości, wszystko dobrze argumentując.  Ja się jego pytam, czemu niby mam mu wierzyć, bo lis to symbol oszustwa. A on do mnie: "Co ty, Małego Księcia nie czytałaś? To jasne, że jestem dobry i mądry."
Potem się okazało, że nie ma żadnego końca świata, tylko zły profesor dosypał nam do obiadu środek, po którym miało się halucynacje. Rzuciliśmy się więc do jego kryjówki do ścieków. I wtedy się obudziłam. O:


http://s6.ifotos.pl/img/troopervj_nxnssaw.jpg
Córko, mała damo
Z jabłkiem w dłoni - chytrym zwierzątkiem
Przewrotną łasicą nadziei

Offline

 

#6 2013-06-03 23:25:51

 Nofink

Przyszły menel

Skąd: pod mostem
Zarejestrowany: 2013-05-29
Posty: 148
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Skoro temat to "Ramsztajnowo", a parę snów o tym zespole miałam, no i jeszcze nie jestem pewna, czy nie założyć nowego tematu, to opowiem je tutaj.

Pierwszy sen o R+ (streszczenie):
Byłam właścicielką dużej, tropikalnej wyspy. Bla, bla, bla, przygód dużo... W końcu na wyspie zjawili się Ramsztajni i okazało się, ze to moja rodzina (wujek, kuzyn, brat, stryj i inne). Jedyne co pamiętam, to to, że Till był moim dziadkiem i wyglądał jak w teledysku "Mein Land". Ale było fajnie! Taka impreza z Rammsteinem... - bezcenne!

Sen nr. 2 (fragmenty):
Byłam hobbitem i wraz z moją kompanią (Till, mój brat i czasem pozostali Ramsztajnowcy, którzy często znikali) szłam leśną ścieżką i spotykałam gdzieniegdzie śpiące w krzakach pijane krasnoludy. Chcieliśmy się dowiedzieć którędy iść, ale te menele tylko bredziły. W końcu natrafiliśmy na dwóch policjantów, którzy stwierdzili, że jesteśmy podejrzani, a oni szukają wędrowców, którzy nielegalnie podróżują po tej krainie. Na szczęście w porę żeśmy się przebrali. Jeden policjant powiedział, że musi zobaczyć nasze usta, by określić płeć. Stwierdził, że Till jest kobietą i może iść dalej, ale co ze mną?  Ja swoje usta zakrywałam, bo wiedziałam, że policjant odkryje prawdę.
Po wielu przygodach sytuacja się powtórzyła, ale tym razem wszystko odbywało się jakby w przyśpieszonym tempie.  niestety tym razem policjant zauważył moje usta i nas aresztował. Wtedy się obudziłam.

Sen o przygodach forumowej rodzinki (fr.):
die_Kreatur była różowym samochodem, Krzysiekgt - żołnierzem z takiej ruskiej gry, Coma i MementoMori... raczej nikim godnym zapamiętania ja - druidem z długą brodą, Jezebel fioletowym elfem, a reszta niech żałuje, że nie istnieje w mej podświadomości! Te epickie bitwy, te niesamowite przygody! Och i ach!
Ale najbardziej zapamiętałam scenkę w wielkim, mrocznym zamku, której fr. przytoczę.
Mieszkał tam wielki mistrz - Richard z Rammsteina, który równocześnie był Kakashim z "Naruto". Gdy poprosiliśmy go o radę, powiedział tylko chłodno i bez emocji: "Sp***dalać! Nie widać, że jestem, ku**a, zajęty?!". Dodam jeszcze, że siedział przy biurku (o dziwo nie palił!) ale zajmował się kokainą. (?!)

Ostatnio edytowany przez Nofink (2013-06-03 23:43:25)


Cuz I'm praying for rain
And I'm praying for tidal waves
I wanna see the ground give way.
I wanna watch it all go down.

Offline

 

#7 2013-06-03 23:49:54

die_Kreatur

Pogromca błędów

Zarejestrowany: 2013-05-30
Posty: 78
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Osom sny, aczkolwiek bardziej osom ten drugi, bo hobbici, Tillchen i surrealistyczni policjanci to już kawał porządnej wizji. :heart"

Jeden policjant powiedział, że musi zobaczyć nasze usta, by określić płeć.

Genialne. Wykorzystam to gdzieś kiedyś, ok?

Już czuję, że spełniam się jako samochód. Czy to jest znak, że trzeba więcej spać, kochane Bravo?


http://squiby.net/view/9016996.png http://squiby.net/view/9016994.png http://squiby.net/view/9016985.png http://squiby.net/view/9016976.png

Offline

 

#8 2013-06-04 00:07:37

 Nofink

Przyszły menel

Skąd: pod mostem
Zarejestrowany: 2013-05-29
Posty: 148
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Można korzystać z moich snów na potrzeby własnej twórczości - zezwalam!

No i jeszcze jedną rzecz zauważyłam: często w snach mam tak, ze coś dzieje się drugi raz, ale tak jak najpierw osiągnęłam sukces, tak za drugim idzie mi coś nie tak i aż chce mi się płakać "I can't get no satisfaction!".

No i raz mi się śniło, że Till był sekretarką w mojej szkole i nosił okulary z grubymi szkłami. (dlaczego tak często śni mi się Till)

Jeszcze jeden - świeżutki:
Już zapomniałam co mi się śniło w nocy, ale to nie ważne. Liczy się tylko ten sen, który trwał jakieś 10 min, ale mi się wydawało, że parę godzin.
Obudziłam się i pomyślałam "Ciekawe czy Ramsztajni są już w Polsce...". Nagle do pokoju wbiegła mama i równie nagle wybiegła. "Co w tym domu taki ruch?" pomyślałam "Czyżby miał zaraz przyjść ktoś ważny?". Wyszłam na balkon a tam policja, ochrona, FBI i inne takie służby strzegły mojej kamienicy. Patrzę - dwaj policjanci prowadzą skutych punko-gotów (?) "Czy to Schneider i Oli? Nie! Ale.. nie! Przecież oni nie są punkami a tym bardziej gotami!"
Nagle mama wbiegła do pokoju i krzyknęła "Tylko nie wchodźcie do kuchni!". Co ja zrobiłam? Oczywiście tam pobiegłam sprintem. Otworzyłam drzwi, patrzę, a tam przy stole siedzi Till! (oczywiście wydawało mi się, ze to jest na prawdę). Podbiegłam do niego i chciałam go przytulić, ale jakoś bardzo ciężko było mi to zrobić - nie wiem dlaczego. W końcu mi się udało, ale zaraz się obudziłam. Jednak jakieś pół dnia miałam dobry humor i ogólnie jakoś mi tak raźniej było

Ostatnio edytowany przez Nofink (2013-06-04 19:26:34)


Cuz I'm praying for rain
And I'm praying for tidal waves
I wanna see the ground give way.
I wanna watch it all go down.

Offline

 

#9 2013-06-04 21:16:20

 Coma

Admin

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2013-05-28
Posty: 169
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Kurde, przez ciebie też bym chciała, by śnił mi się Rammstein. Znowu.

A tu cały czas księża!


http://s6.ifotos.pl/img/troopervj_nxnssaw.jpg
Córko, mała damo
Z jabłkiem w dłoni - chytrym zwierzątkiem
Przewrotną łasicą nadziei

Offline

 

#10 2013-06-10 19:37:29

 Coma

Admin

Skąd: się biorą dzieci?
Zarejestrowany: 2013-05-28
Posty: 169
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Kolejny sen z R+. Hehe. Patrząc na mój post, najwyraźniej moje życzenie się spełniło!

Niewiele z tego pamiętam, ale będzie to coś w tym stylu, że śniło mi się, że byłam bardzo dobrą gitarzystką i mało kto mógł mi dorównać. Zaczęłam robić doradcą Rammsteinu i chciałam koniecznie nawiązać z nimi kontakt.  Pewnego razu udało mi się stworzyć piękne solówki do ich piosenek, które sprawiały, że brzmiały one jeszcze lepiej. Niestety, sąsiadka wlazła przez balkon i ukradła mi gitarę. Nie chciałam robić afery, więc pomyślałam, że mi odda. No to czekam, czekam, czekam... Ona wciąż gra. Grała Metallicę i ja zazdrościłam jej, że jak to możliwe, pierwszy raz ma gitarę w rękach, a tu "Nothing else matters"? Poszłam na podwórko, poszłam do szkoły, wracam... Ona wciąż gra. Zaszyłam się w pokoju i zaczęłam się strasznie smucić, że przecież mogłabym mieć super przyszłość, nawiązałabym współpracę z R+... I wtedy do pokoju wtargnęła mama, otwierając drzwi jak Niemcy podczas okupacji. "O co chodzi? Czemu tak wpadasz do pokoju?" "Myślałam, że już nie śpisz i na telefonie piszesz". XD


http://s6.ifotos.pl/img/troopervj_nxnssaw.jpg
Córko, mała damo
Z jabłkiem w dłoni - chytrym zwierzątkiem
Przewrotną łasicą nadziei

Offline

 

#11 2013-06-29 14:05:39

 Nofink

Przyszły menel

Skąd: pod mostem
Zarejestrowany: 2013-05-29
Posty: 148
Punktów :   

Re: Ramsztajnowo

Możliwe, że kolejny raz ktoś mnie uzna za świra, ale znowu mi się śnił Rammstein!

Byłam u mnie w domu. Mieliśmy taki czaderski telewizor, że wszystko było tak wyświetlane, jakby się było w środku akcji. Oglądaliśmy jakiś koncert, albo raczej cały festiwal. Był on chyba z 2007 roku. Występował tam m.in. Kurt Cobain, który grał na gitarze i śpiewał jakąś głupią piosenkę. Dodam, że był Polakiem. Stwierdziłam, że tego nie da się słuchać i wyszłam z pokoju, a tato powiedział "Bo ty nigdy nie lubisz tego co polskie!", na co ja "Lubiłabym, gdyby to brzmiało jakoś lepiej. Takie jęki i muzyka prosta jak kij od miotły...", nagle tato mi przerwał i krzykną "To co jest wg ciebie dobrą muzyką? Może przewinę ten koncert! Rammstein? Może być? To jest dla ciebie muzyka?", a ja na to "Tak. Rammsteina, to ja chętnie posłucham!". No i tato przewiną do piosenki "Sehnsucht". R+ wyglądali tak jak na koncercie Live Aus Berlin. Jako druga leciała piosenka Rammstein i zaczynała się tak "Rammstein - hier kommt die Sonne, Rammstein - hier kommt die Sonne in der Luft" XD Mój tato "I co? To jest muzyka?", ja "Tak!", on "To masz rację!". W końcu sobie poszłam, ale gdy wróciłam, to dalej grali tą piosenkę, ale wyglądali inaczej. Till grał na gitarze (jakiejś takiej) i śpiewał, Rysiu grał na basie, a Flake i Oli zawieszeni na linach, robili jakieś akrobacje pod sufitem. Dodam jeszcze, że byli ubrani jedynie w pieluchy. Później w rogu sceny pojawił się taki stój jak na okładce Liebe ist für alle da. Ale bez tej kobiety. (: Z jednej strony siedział Till z taką fryzurą jak na okładce, a reszta R+ (oprócz Rysia) była do niego przytulona. Richard siedział po drugiej stronie i patrzył na nich chciwym wzrokiem, tak jakby z góry, ale jednak z zazdrością w oczach. Okazało się, że to tylko część przedstawienia, które "miało jakiś sens". Później zaczęło się robić jeszcze dziwniej. Wrócili do wyglądu nr 1, na scenie pojawiły się dwie perkusje, a Schneider biegał co chwilę od jednej do drugiej, żeby grać na nich równocześnie. Później wszystkie ich instrumenty, mikrofony, głośniki i inne rzeczy zaczęły się robić takie błyszczące i całe w diamentach. Spytałam się taty "Czy to jest sprzęt audiofilski?", a on "Chyba tak...", później koncert mi się znudził i sama zaczęłam układać głośniki w pokoju, żeby dojść do perfekcyjnego brzmienia. KONIEC!


Cuz I'm praying for rain
And I'm praying for tidal waves
I wanna see the ground give way.
I wanna watch it all go down.

Offline

 



Nasz banner: zapraszamy do wymiany!



Coma (GG): 6541317.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.blekitnibodzanow.pun.pl www.asgjunior.pun.pl www.forum20tdh.pun.pl www.rumunskamuza.pun.pl www.minecraftrp.pun.pl